Płotek...
zima już nam nie straszna
dzisiaj było sprzątanie po ociepleniach oraz operacja piec:
1,6mx1,6m, 400kg "żywej" wagi
3h pracy i 7 osobników
naszczęście obyło się bez ofiar w ludziach, piec wtargany do kotłowni !
zewnętrzne prawie gotowe, zostało doczyszczenie, fugowanie, silikonowanie
z daleka wyglądają ładnie
jednak przy bliższym "poznaniu" dużo tracą
oglądaliśmy w hurtowni wzorniki a rzeczywistość okazała się inna...
klinkier jest marnie wykonany, krzywy, odpryski i wady fabryczne, musieliśmy część zwrócić i sami wybieraliśmy najlepsze sztuki na paletach :)
fachowcy zrobili co mogli, jakoś to będzie
może mizernie to to wygląda ale za to jakie ważne :)
po wcześniejszym przekopaniu całej działki, zrobieniu totalnego bałaganu, w końcu w sobotę przygotowali podłączenie budynku.
Prawie można już brać kąpiele